Szłam powoli w stronę wejścia, bo miałam jeszcze trochę czasu. Przeszłam się po lotnisku i skierowałam się w stronę bramek przylotów, gdzie ludzie czekali na swoich bliskich, przyjaciół, znajomych.
Zaczęłam przyglądać się każdemu. Nie daleko mnie stała kobieta z dziećmi, obok przystojny chłopak z bukietem czerwonych róż. Ktoś mnie woła? Nie, musiało mi się wydawać... A jednak. Gdy odwróciłam się w lewo zobaczyłam machającą do mnie Danielle! Chociaż nie stała sama, od razu ruszyłam w jej stronę. - Cześć Natalie! Skąd się tutaj wzięłaś? - spytała. - Cześć - dałyśmy sobie buziaka w policzek, a druga dziewczyna zmierzyła mnie wzrokiem... -Przyjechałam po moją przyjaciółkę, bo wraca z Los Angeles. - Fajnie, Liam mój chłopak też, więc pewnie lecą tym samym samolotem! Oj przepraszam, to jest Eleanor moja przyjaciółka, a to Natalie. Poznałam ją dzisiaj na castingu, też się dostała. - Cześć Eleanor! - Cześć - uśmiechnęła się dziwnie. - Za chwilę powinni już tu być. Ale mamy szczęście, że się znowu spotkałyśmy! - Rzeczywiście i nie muszę czekać sama - uśmiechnęłam się. - Ze mną przyjechała Eleanor po swojego chłopaka - Louis'a. - Zgadza się - odezwała się Eleanor. - Kojarzysz zespół One Direction? - No jasne! - To właśnie w tym zespole śpiewają Liam i Louis. - Słyszałam ich piosenkę, jest świetna! - A co Twoja przyjaciółka robiła w Los Angeles? - wtrąciła Eleanor patrząc na mnie dziwnym wzrokiem. - Jest aktorką, nazywa się Meg Winston, może o niej słyszałyście? - Ona gra w tym nowym filmie? - spytała Dan - Tak, to ona - uśmiechnęłam się, a Eleanor przygryzła dolną wargę - Aha. - odpowiedziała oschle..
ooo Jest super :)
OdpowiedzUsuń>> Uwielbiam <<
Fajne opowiadanko :) x
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńcoś mi się wydaję że Eleanor jest taka jakaś.... nie miła !!! a rozdział świetny !!! :)
OdpowiedzUsuńBoski!! Pliska, wydaj tą książke!! <333
OdpowiedzUsuń