23 grudnia
Meg
Jak dobrze, że kupiłam prezenty na święta jak byłam w Los Angeles. Teraz nie muszę latać po sklepach, żeby znaleźć coś odpowiedniego dla każdego. - Meeeg! - usłyszałam głos Amy wpadającej do mojego pokoju. - Idziesz z nami na zakupy świąteczne? - krzyknęła Natt. - Nie, ja już wszystko mam - poruszyłam brwiami. - Ale masz fajnie.. A my jak zwykle zwaliłyśmy to na ostatnią chwilę... - odezwała się Am. - A widzicie. Teraz będą wszędzie kolejki. - powiedziałam - Właśnie. Dobra, to my idziemy się ubrać i jedziemy do galerii. - Ok, pa! - dziewczyny wyszły, a ja sobie o czymś przypomniałam. Boże, nie mam prezentu dla Zayn'a! I reszcie chłopaków też by się przydało kupić jakiś prezent... - Dziewczyny! Czekajcie na mnie! Jednak jadę z wami! - krzyknęłam zbiegając ze schodów. - Hahaha, a jednak! Amy, wisisz mi 10 funtów! - O nieee... - Robicie sobie zakłady o to czy pójdę na zakupy? - spytałam - Nie. O to czy zapomniałaś kupić komuś prezentu - odpowiedziała Natalie wystawiając mi język. - Haha, bardzo śmieszne - powiedziałam ironicznie. - Jedziemy moim samochodem. Zbierajcie się szybko. - dodałam ubierając płaszcz.
*Po jakimś czasie*
Jadąc samochodem jak zwykle rozmawiałyśmy na wszystkie możliwe tematy. Przerwałam zawziętą konwersacje moich przyjaciółek, zadając im pytanie. - Pasowałoby kupić coś Zayn'owi, Louis'owi, Niall'owi, Liam'owi i Harry'emu. - To prawda. A może byśmy się podzieliły w kupowaniu im prezentów? Na przykład Natalie Louis'owi, Ty Zayn'owi, a ja Niall'owi? - To świetny pomysł! - zgodziła się Natt. - Ok. Liam'owi i Harry'emu kupimy wszystkie razem - uśmiechnęłam się. - A co z Eleanor i Danielle? - Podzielimy się jakoś - odpowiedziałam. - To wszystko ustalone! Ruszamy na podbój sklepów!
*Późne popołudnie*
Amy
-Ale się zmęczyłam! Dobrze, że już jesteśmy w domu! - odezwała się Meg wchodząc do domu. - Całe szczęście już koniec! - Nie powiedziałabym. - dodała Natalie. - Jak to? - spytałyśmy równo z Meg - Choinka. Jeszcze jej nie ubrałyśmy. - Ahh, no tak. Zaraz się za nią zabierzemy! - odpowiedziałam.
*Po kilkunastu minutach*
- Nasza choinka będzie piękna! - krzyknęła Natalie ciesząc się jak dziecko. - Lepiej by było gdybyś siedziała i odpoczywała z tą nogą. - powiedziałam - Chcesz mi odebrać tę przyjemność? Tylko raz w roku ubiera się choinkę! Nie odpuszczę sobie tego! - No dobra, już dobra uparciuchu... - W tym roku wszystkie jedziemy do swoich rodzin na święta. - odezwała się Meg. - Tak. Ale będzie fajnie. Dawno nie widziałam mojej rodziny. - Ja się tak nie cieszę... Znowu wigilijna kolacja jedzona w sztywnej atmosferze z moimi rodzicami... - odpowiedziała Meg. - Może nie będzie tak źle - posłałam jej pocieszający uśmiech. - No nie wiem... Co roku tak jest. Dobra, koniec. Ubierajmy tą choinkę!
Meg
Po godzinie choinka już stała ubrana w salonie. - Ahh! Jest piękna! - powiedziała uśmiechnięta Natt. - Co roku tak mówisz - wystawiłam jej język. - Ale w tym roku jest jeszcze piękniejsza! - odwdzięczyła się rzucając we mnie poduszką. - Oj Natalie Natalie - zaśmiałam się. - To co robimy? - zapytała Amy - Nie wiem.. Może jakiś film? - odpowiedziała Natt. - Mi pasuje - To oglądamy! - krzyknęła Natalie. - Dołączę do Was później, bo miałam zadzwonić do ... kogoś - powiedziałam. - KOGOŚ. A czy ten ktoś nie ma na imię Zayn? - spytała ucieszona Natt - Oj przestań już! - wystawiłam jej język i poszłam na górę.
Amy
Oglądamy z Natt jakiś horror. To nie był mój wybór, Natalie się uparła, że chcę horror, a ja nie miałam nic do gadania. Meg nadal rozmawia z Zayn'em. Słodkie. Właśnie zaczynała się jakaś straszna scena, gdy usłyszałam dzwonek mojego telefonu. - Zaraz wracam! - powiedziałam na co Natt tylko coś mruknęła zapatrzona w telewizor. To Niall. Ciekawe po co dzwoni. Wbiegłam schodami na górę i zamknęłam się w swoim pokoju. Nacisnęłam zieloną słuchawkę i usłyszałam głos chłopaka. - No cześć Am! Jak tam przygotowania do świąt? - zapytał - Niall! Hej! A dobrze, a Tobie jak idzie? - Wszystko gotowe kapitanie! - powiedział śmiesznym głosem - Zostajesz w Londynie czy gdzieś wyjeżdżasz? - Jutro z samego rana mam samolot do Irlandii. Lecę do domu i spędzę święta z rodziną. A Ty? - Ja jutro rano jadę do rodziny. Kuzyn ma po mnie przyjechać - Aha, to dobrze że nie jedziesz sama. A do jakiego miasta jedziesz? - zapytał - Birmingham, stamtąd pochodzę - odpowiedziałam. - A Ty jesteś z Mullingar? - Skąd wiesz? - W internecie można znaleźć wiele ciekawych informacji o Tobie - zaśmiałam się - Na przykład jakich? - zapytał zaciekawiony - Na przykład oglądałam dzisiaj filmik na którym tańczyłeś w Mullingar, a Twoi znajomi to nagrali - O nieee.. Tylko nie tamten filmik. Co za obciach! - Hahaha, mi tam się podobały Twoje umiejętności taneczne - zaśmiałam się - Jasne jasne. Nie śmiej się ze mnie! Jestem świetnym tancerzem! Mogę Ci to udowodnić na żywo! - odpowiedział śmiejąc się - Oczywiście, że tak! Już nie mogę się doczekać! A jeśli chcesz poduczyć się jakiś nowych kroków to możesz poprosić moją przyjaciółkę - Natalie - powiedziałam - Z wielką chęcią! - A tak w ogóle to dzwonisz z jakąś sprawą czy tylko tak, żeby pogadać? - zapytałam - Właściwie to z pytaniem - A jakim? - zapytałam - Spotkasz się ze mną w któryś dzień? No wiesz, stęskniłem się - powiedział i się zaśmiał - Haha, miło mi. A co do pytania to jasne, że się spotkamy! - To zdzwonimy się jeszcze. Muszę kończyć - powiedział - Ok, paa! - Do zobaczenia! - odpowiedział i się rozłączył.
------------------------------------------------
Jak tam u Was? :) Przepraszam, że tak długo nie dodawałam ale tylko miesiąc pozostał mi do testów i mamy tyle nauki i powtórek w szkole, że masakra ;/
Zapraszam do czytania, mam nadzieję że się Wam spodoba i skomentujecie :P
Buziaki :*
Bosz supwer super super super super <3<3<3<3 lol kocham te opowiadania superrrrrrrrrr
OdpowiedzUsuńBosz supwer super super super super <3<3<3<3 lol kocham te opowiadania superrrrrrrrrr
OdpowiedzUsuńNo wreszcie coś o Niallu i Amy, już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału :) życzę weny w pisaniu :D
OdpowiedzUsuńSuper napisałaś to opowiadanie proszę napisz więcej
OdpowiedzUsuńJa Ci czasu starczy pa
Naprawdę podoba mi się tan rozdział jest cudowny !!! Czekam na nexta !!!
OdpowiedzUsuńSpoczi, ze jakis w domu nie widze, zebys sie zbytnio uczyla... :D Tylko twitter, cos tam jeszcze i 1D, 1D, 1D... Heheszky ;p
OdpowiedzUsuńA co do rozdzialu, to bardzo przyjemny :) I swiateczny. U nas wkrotce Wielkanoc, a tam dopiero Boze Narodzenie. Chociaz u nas wciaz zima... :(
Bye bye, Bett. :3 ;**
Proszę napisz jeszcze w tym tygodniu nowy rozdział
OdpowiedzUsuńpa i jeszcze jedno super piszesz
BOZE BOZE BOZE jakie fajne *.* Zapraszam na mojego bloga o Nelly i One Direction . Jesli ci sie spodoba licze ze go zaobserwujesz i zostawisz komentarz .http://i-know-than-he-is-the-only-one.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńzgadzam sie z przedmówcą :D
OdpowiedzUsuńsuper blogasek :3
dałam cie na liste :)
http://www.jajoibekon.e-blogi.pl/
koment za koment?
Fajne <3
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog http://onedirection1dstyless.blogspot.com/
Pisz szybciej !! A c.d rozdziału . : zajefajnyy ;3 ale pisz pisz i pisz !
OdpowiedzUsuńFajneee <3
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga gdzie również znajdziecie opowiadania o 1D :3 nie-zwazajac-na-nic.blogspot.com
http://one-way-or-another-4ever.blogspot.com/ - mój blog również z opowiadaniami,plisss zobaczcie ;)
OdpowiedzUsuń